Met❤️; step by step #3

Pora obejrzeć „Befor Yesterday We Could Fly”.  To właściwie nie wystawa, a jedna, większa instalacja, stworzona wspólnie przez kuratorów Met z zasobów własnych muzeum i z zamówionych u artystów dzieł. Wymaga jednak wstępu.

Dla przypomnienia: w stanie NY niewolnictwo zostało zniesione w roku 1817, właściciele niewolników dostali dziesięć lat na przestawienie swoich przedsiębiorstw i po tym terminie posiadanie niewolników stało się nielegalne. Jednak dochodziła do tego masa przepisów szczegółowych. Np. głosować mogli wyłącznie czarnoskórzy, którzy byli właścicielami ziemi i to był jeden z powodów dla których między 1825-1857 na terenie dzisiejszego Central Park, po stronie West, między 82-89 Street stworzono osadę zwaną Seneca Village. Było to największe skupisko czarnoskórych właścicieli ziemskich w erze przed Wojną Secesyjną. Kupowali tam domy dla siebie i pod wynajem. W chwili, gdy zapadła decyzja o budowie Central Park, osada składała się z 50 domów mieszkalnych otoczonych ogródkami, kilku rożnych kościołów, cmentarzy, sklepów, działała szkoła i zakłady rzemieślnicze. Większość z 250 mieszkańców była Afro-Amerykanami, ale żyła tam również niewielka grupa Irlandczyków i kilku Niemców. Gdy miasto przejęło ziemię i wysiedliło mieszkańców, wioska przeminęła z wiatrem do tego stopnia, że gdy grupa zapaleńców zaczęła tam prace wykopaliskowe kilkanaście lat temu, znaleźli głównie podmurowania domów. O ile w innych miejscach naturalny teren uległ w czasie tworzenia parku wielu zmianom, tu akurat zostawiony jest prawie tak, jak był. Z dwóch powodów; wrosłe w ziemię skały okazały się praktycznie niemożliwe do ruszenia, plus pasowały, wraz z łagodnymi pagórkami, do projektu.

Obecnie teren niegdysiejszej osady jest oznakowany tablicami z informacjami, więc jeśli ktoś ma ochotę może sobie iść od jednej do następnej, można też ściągnąć wersję do wysłuchania; QR code na tablicach. Na tablicach są też plany osady i szczegółowe opisy niektórych miejsc.

A to już muzeum:

„Digable undrground” – Roberto Lugo, artysta z Filadelfii, rok powstania 2020

To błękitne niby-radio zostało zamówione specjalnie, zrobił je Cyrus Kabiru, młody artysta pochodzący z Kenii.

Poniżej: butelka z lewej pochodzi z Niemiec, czas wytworzenia; 17 wiek, naczynie z prawej też z Niemiec, z wieku 18. Ich właścicielem w Seneca mógłby być jeden z kilku niemieckich imigrantów, którzy tam mieszkali.

To, co skonstruowano w Met, to rodzaj wizji w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłość egzystują w tej samej chwili.  Stworzony przez muzeum dom z Seneca Village zapełniony jest przedmiotami z czasów, gdy faktycznie istniał i z całego obszaru nieistnienia-jeśli tak można powiedzieć- bo dodatkowo są tam rzeczy z przyszłości, jakie być może zaistnieją. Lekko halucynogenne. Przedmioty są szczegółowo opisane i jest ich bardzo dużo; biżuteria, magiczne zioła, telewizor i dobra setka innych, ale, żeby prawdę powiedzieć, w tym wypadku ważniejsze jest odebranie całości. I uwaga na koniec. Tytuł wystawy nawiązuje do tytułu książki dla dzieci  autorstwa Virginii Hamilton. “The People Could Fly” to lektura zalecana w amerykańskich szkołach dla klas 7.

Jest to opowieść o chłopcu- niewolniku, który ciągle pamięta magiczne słowa pozwalające ludziom latać. Ale okazuje się, że jedynie ci którzy ciągle mają swoje skrzydła mogą odfrunąć. Ci bez skrzydeł- zostają w niewoli.

a.Ra