Różnego typu napisy, rysunki, plakaty i inne ulotne drobiazgi po prostu znikną, zanim turyści wrócą do Nowego Jorku.
Linki do wcześniejszych postów z serii:
Czas upamiętnić konstrukcje, które pomagają przetrwać kryzys restauracjom.
a.Ra
To jest znakomity wynalazek. Klienci siedzą w osobnych akwariach, kelner uchyla okienko i podaje zamówienie, Konstrukcję obłożono workami z piaskiem, ale nie wiem dlaczego, ani od środka ani z zewnątrz nie wydawała się skłonna odlatywać.
To Upper East Side. Mała lokalna knajpka, budka ma więcej miejsc niż lokal. Niestety postawili swoją konstrukcję w miejscu przeznaczonym na worki ze śmieciami.
To zbudowala duża restauracja, która nie przetrzymała kryzysu. Miejsce to służy obecnie jako wiata dla rowerzystów i rozwożących zamówienia.
Prawie domek kempingowy, z telewizorem.
Najpierw Gubernator ogłosił, że od 14 lutego będzie można jeść już wewnątrz, o ile to wnętrze będzie zapełnione w 25%, ale po namyśle stwierdził, że piątek będzie równie dobry. Praktycznie każda ulica na Manhattanie jest obecnie obrośnięta licznymi konstrukcjami, które miały zapewnić miejsce do jedzenia “na zewnątrz”.
Niektóre mają plastikowe ściany czymś dodatkowo pomaźgane, dzięki czemu świat na zewnątrz robi się lekko odrealniony.
Downtown. Zajęli prawie cały chodnik. Ale w środku ciepło.