
W poniedziałek wieczorem setki ludzi pojawiło się na Times Square, żeby zademonstrować poparcie dla Ukrainy. Uczestnicy wiecu chcieli też sprzeciwić się politykom, którzy oskarżają ten kraj o napaść na Rosję.
W odpowiedzi, gubernator stanu, Kathy Hochul, oświadczyła, że Nowy Jork zawsze będzie stał po stronie Ukrainy, która walczy o pokój i swoją przyszłość. Niestety, nawet na tym wiecu słychać było przechodnia, który głośno przedstawiał wersję rzeczywistości w której to… Biden wywołał tę wojnę. Nikt nie zareagował. Nie było specjalnej ochrony, policja miała swoje posterunki rozstawione jak zawsze w tym miejscu. Protest był zgłoszony i odbył się zgodnie ze zgłoszonymi godzinami, od 5-9 wieczorem. Kilka telewizji lokalnych zbierało wywiady od uczestników. Niektórzy płakali.
Wiec urządziło stowarzyszenie Svitanok.
Reszta na zdjęciach
*be careful*
a.Ra