Trzy scenki uliczne:
* Oculus, grupa turystów szuka czegoś na mapie Nowego Jorku, stoją pod wielką planszą na której napisano, że maski są w tym miejscu obowiązkowe. Cała trójka bez masek.
* Metro, w wagonie około 35 osób, wszyscy w maskach, dwie panie, sądząc po melodyjnym akcencie, gdzieś ze wschodniej Polski, bez.
* Kolejka pod Metropolitan Museum of Art, dwójka turystów, na oko ze stanu Texas;
– Popatrz, trzeba mieć maski i świadectwo szczepień, żeby wejść.
– Ale no co ty, to dla nich, my wchodzimy bez.
Ich dyskusja z ochroną umiliła czas reszcie kolejkowiczów.
Otóż przepisy te dotyczą wszystkich. Nie da rady wejść bez świadectwa szczepień do muzeum, restauracji, biblioteki, na imprezy, koncerty, przedstawienia. Obowiązuje to i lokalsów i turystów. Z powodu wzrostu zachorowań należy domniemywać, że do zmiany nie dojdzie zbyt szybko. Wszystko jest otwarte, jest bardzo dużo imprez i atrakcji, ale żeby w nich uczestniczyć, trzeba spełnić określone wymogi.
Maski można nabyć dosłownie wszędzie: na straganach ulicznych, w aptekach, w deli, w niektórych sklepach z odzieżą. W wielu miejscach można po prostu pobrać. Zdarza się, że-np. w metrze- współpasażerowie oferują komuś, kto nie ma, coś ze swoich zapasów.
aRa