W zawieszeniu między mutacjami- tak najkrócej można opisać rok 2021 w Nowym Jorku.
Z obniżoną energią, można dodać. 2020 kończył się serią burzliwych demonstracji. W styczniu 2021, po zaprzysiężeniu nowego prezydenta, nastała relatywna cisza.
Ulice, metro, autobusy nie były tak pełne ludzi jak przed pandemią, ale i nie tak puste, jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej. Times Square ożył pierwszy. Pojawiły się instalacje artystyczne na ulicach. Restauracje zaczęły swoje tymczasowe przybudówki przybierać różnościami. Pojawia się szereg organizacji walczących o prawa lokatorów. bezdomnych i pozbawionych opieki. Lokalnie zbierano jedzenie i ciepłe okrycia. Wszędzie pilnuje się zachowania dystansy socjalnego. Również na lodowiskach
Akcja szczepień ruszyła już na dobre, także w Javits Center, wczesną wiosną. Na początku maja okazało się, że 750 ciał ofiar Covid ciągle jest przechowywanych w samochodach-zamrażarkach w South Brooklyn Marine Terminal. Włożono je tam w szczycie zachorowań, gdy nie było już miejsc w szpitalnych kostnicach i nikt się po nie nie zgłosił. To był szok.
I tak to trwało…na razie wszystkie duże imprezy odwołują się drugi rok z rzędu. Pod koniec czerwca: primary, czyli wybory, które mają zdecydować, który spośród kandydatów danej partii wystartuje w wyborach właściwych. Wybieramy tym razem nowego burmistrza, radę miasta itd. Ogromna ilość ulotek, plakatów i punktów agitacyjnych na ulicach. Pierwszy raz w historii nowojorczycy głosują poprzez ustawianie kandydatów w rankingu.
Kolejki. Do sklepów. I do muzeów. Przed wejściem, na schodach Metropolitan Museum of Art każdy ma mierzoną temperaturę i sprawdzoną maskę. Bilety trzeba wszędzie zamawiać z wyprzedzeniem, rejestrować się, przychodzić wcześniej, odstać.
Primary Demokratów zwycięża- o włos!- Eric Adams. Jego przeciwnikiem z GOP jest Curtis Sliva.
Panowie zaczynają się prezentować. Bywa zabawnie.
Nabiera tempa afera dookoła nieodpowiednich zachowań o podłożu seksistowskim gubernatora stanu Cuomo, który- trzeba powiedzieć- przeprowadził stan przez pandemię nie tak źle. W sierpniu ustąpił ze stanowiska, wcześniej przedłużył na następny rok możliwość utrzymania i budowania konstrukcji umożliwiających wydawanie posiłków w restauracjach “na zewnątrz”.
Od 24 sierpnia stan ma nową gubernatorkę: Kathy Hochul. Pierwsza kobieta w historii stanu na tym stanowisku.
Obchody rocznicy 9/11 zostają podzielone na mniejsze sekcje. To już 20 lat i planowano coś wyjątkowego, ale po prostu nie można.
Wiele lokali- firmy, sklepy, restauracje- nie przetrzymało kryzysu, czasem cała przecznica jest, w sensie dosłownym, zabita dechami. Od jesieni zaczynają napływać nowi właściciele. Wielki i wspaniały B&N na UES z tysiącami książek został na przykład zamieniony na sieciówkę Target. Pojawiają się stoiska i sklepy z marihuaną. Burmistrz wprowadza obowiązek szczepień dla służb miejskich, wyznacza kolejne terminy. Rusza akcja trzeciej dawki. Pojawiają się demonstracje antyszczepionkowców.
W październiku Javits Center wróciło do wykonywania swoich zadań: odbył się pierwszy po przerwie ComicCon. Z mniejszą ilością wizytujących, w maskach i po okazaniu świadectwa szczepień.
W metrze ciągle jeszcze zawsze jest miejsce. Nawet można sobie wybrać..
Halloween Parade znów ma się odbyć. Jednak w nieco zmienionej postaci; teraz można po prostu kupić bilet, jeśli się chce iść w paradzie lub jechać na platformie. Na ulicach mnóstwo przebierańców. Wybory na stanowisko burmistrza wygrywa Eric Adams, były policjant z zacięciem do zabaw w nocnych klubach. Obiecuje, że NYC znów będzie najweselszym miastem świata.
Pokaz balonów przed paradą z okazji Thanksgiving także jest i też w zmienionej postaci: wygląda jak ostre ćwiczenia jednostek policji. Nie mniej ludzie stoją w ciągnących się przez kilka przecznic kolejkach, żeby uczestniczyć w tej tradycji.
Punkty szczepień są organizowane już dosłownie wszędzie: w Museum of Natural History, na stacjach metra, w samochodach.
Wszędzie trzeba przed wejściem okazywać “paszport szczepień”.
Następna duża impreza w Javits- Anime- w ciągu trzech dni trwania przyciąga 56 tysięcy uczestników. 2 grudnia zgłasza się pierwsza osoba z mutacją Omicron. Burmistrz apeluje, żeby przetestował się każdy, kto tam był.
Gubernatorka ogłasza, że stan będzie płacił $100 każdemu, kto przyjmie trzecią dawkę w punktach szczepień organizowanych przez stan. Odbywają się kolejne imprezy zapalania choinek, w tym największa, przy Rockefeller Center, ale te organizowane przez lokalne społeczności, są znów odwołane.
24 grudnia zanotowano w NYC 49.708 nowych przypadków. Kolejki do punktów w których można zrobić test ciągną się niekiedy przez dwie i więcej przecznic. Testów do wykonania w domu w wielu aptekach brakuje, w innych sprzedaż jest ograniczona do jednej sztuki. Niektóre firmy i restauracje zamykają się same- z braku personelu, inne działają w skróconych godzinach. Zamykają się niektóre miejskie przychodnie.
Nowy burmistrz wbrew tradycji rezygnuje ze składania przysięgi na schodach historycznego City Hall. Chce przysięgać w kompleksie kinowym w dzielnicy Brooklyn. Z powodu wzrostu zachorowań rezygnuje po kilku dniach z tego pomysłu. Burmistrz ciągle urzędujący ogłasza, że Sylwestra na Times Square pomimo tegoż samego wzrostu zachorowań nie odwoła, ale ogranicza ilość uczestników do 15 tysięcy, każdy musi okazać świadectwo szczepień i mieć maskę. W ostatni dzień roku aktywiści na rowerach wyruszają jak w każdy weekend. Krzyczą: No justice, no peace. Tego dnia zanotowano ponad 70 tysięcy nowych przypadków.
Nowy burmistrz decyduje się w końcu złożyć przysięgę na Times Square, tuż po północy. Najpierw kula, potem confetti i już on. Ogłasza: “New York is back!”.
aRa.