Trochę spóźniona fotorelacja z Pulaski Day Parade. Dużo maszerujących. Druga najstarsza i druga co do wielkości, ale zdecydowanie najgłośniejsza etniczna parada nowojorska; strzelające tłumiki i discopolo słychać było trzy Aleje dalej. Inna muzyka zatonęła w hałasie i przyśpiewkach, np. o dziewczynie, co się bała, biegła i schowała gdzieś tam i może się coś stało, albo nie stało. Hasło przewodnie tegorocznej parady: „Freedom Is Measured by Crosses”.
Reszta na zdjęciach:
Dzieci i nauczyciele z polskich szkół dokształcających z kilku stanów maszerowały dzielnie i w ogromnej ilości; jeden z najmilszych akcentów Parady:
Ogromna ilość Miss Polonia- kilka na każdą godzinę przemarszu- to także charakterystyczny element polskiej parady, inne nacje zadowalają się mniejszą ilością:
Pokazali się też studenci kilku uniwersytetów, zrzeszeni w polonijnych i polskich klubach
I kibice piłki nożnej:
A tu nastąpiło coś w rodzaju walki na słowa między miłośnikami discopolo lecącego z aparatury nagłaśniającej na platformie i góralami. Jeden z maszerujących powiedział, że serce go boli, bo discopolo wypiera muzykę i nieubłaganie staje się “nowym folklorem” 👇🏻
Zespół Słowianie ze stanu Connecticut wystąpił w trakcie marszu. Na fotce niewielka ich część:
Różne pomysły na biało i czerwono:
Lekko zatroskana ekipa jednej ze stacji tv z Polski:
Gościem honorowym Pulaski Day Parade z Polski była Anna Maria Anders, była ambasadorka RP we Włoszech i San Marino, związana z partią PiS: