Dwudniowy protest w postaci pow-wow urządziły na jednej z wysp w pobliżu Manhattanu organizacje zrzeszające natywnych mieszkańców obu Ameryk.
Organizatorzy uważają, że zamiast Columbus Day- każdy drugi poniedziałek października w US- sławiącego “odkrycie Nowego Świata” powinno się tego dnia wspominać także historię i kulturę ludów, które ten kontynent zamieszkiwały przed przybyciem Kolumba.
– Ten pow-wow to czas zwrócenia uwagi na to, co nas łączy, święto dzielenia się tym, co najlepsze- mówił jeden z organizatorów.
Zresztą sam termin “pow-wow” to nazwa jednego z rytuałów leczenia w trakcie którego starano się przywrócić równowagę w organizmie chorego.
Obecnie pow-wow organizowane są w całych Stanach, przez różne Narody, także poza rezerwatami i wtedy może w nich uczestniczyć każdy, kto chce. Są to zazwyczaj trwające kilka dni spotkania w trakcie których tańczy się, śpiewa, pokazuje tradycje i używa języków natywnych. Bez względu na to, czy jest się na pow-wow w jakimś pustynnym zakątku Arizony, czy w NYC, charakterystyczną cechą tych spotkań jest radość, wiele wzruszeń i wzajemna uprzejmość wszystkich uczestników.
Międzyplemienny krąg taneczny do którego dołączał każdy, kto chciał:
– Ten pow-wow to także święto radości z tego, że udało nam się zachować nasze tradycje, możemy się nimi dzielić i mamy swój wkład w tworzenie przyszłości choćby poprzez chronienie przyrody i pewnej filozofii życia zakładającej, że jesteśmy jej częścią- mówi przedstawiciel Guainía Taíno Tribe z Wysp Dziewiczych. To oni prowadzili ceremonie żegnania słońca i dziękowania żywiołom, Ziemi i kosmosowi.
A to 👇🏻
Ramapough Lenape Nation Chief Dwaine Perry- jeden z najbardziej znanych rdzennych aktywistów. Weteran wojny w Wietnamie. Po wojnie skorzystał z programu dla żołnierzy i najpierw skończył Rockland Community College, następnie uzyskał tytuł licencjata na Pace University w NYC i tytuł magistra w zakresie rozwoju ekonomii społeczności na Southern New Hampshire University. Mocno zaangażowany w ochronę czystości powietrza i wody, jest przeciwnikiem wydawania zgody na wiercenia i wydobywanie minerałów w rezerwatach. Odwiedza wodzów i starszyzny w całych Stanach, a także w Andach i Himalajach. Obecnie skupiony na zjednoczeniu w celu wspólnego działania wszystkich natywnych Narodów i utworzeniu Embassy of Sovereign Indigenous Nations of the Western. Koło niego stoi jeden ze współorganizatorów, John:
Jest on też współzałożycielem Redrum MC- jest to organizacja zrzeszająca natywnych wielbicieli wypraw motocyklowych. Do klubu może wstąpić każdy-bez względu na nację- kto wspiera życie zgodne z tradycyjnymi wzorcami, pokój, siłę wewnętrzną i prawość.
Wydarzenia i rytuały po zachodzie słońca nie były w żaden sposób rejestrowane. Każdy mógł zostać na noc. Część osób była na to przygotowana. Tym, którzy się zwyczajnie zasiedzieli, udostępniono miejsca w namiotach.
Taino ☝🏻dbał przez cały czas trwania pow-wow o ognisko. Zapach dymu dosłownie obezwładniał; słodka, aromatyczna żywica.
Wanishi!
a.Ra