Na szybko. Zmiany

Wieczór na Times Square
Wieczór na Times Square

Planowanie podróży do NYC jest obecnie pełne niespodzianek, a więc ciekawsze;)
Kilka najnowszych zmian mających wpływ na ewentualną podróż:

* Ceny biletów na NYC Ferry od tego tygodnia zostały podniesione z $2.75 na $4. Osoby, które używają promów częściej, mogą wykupić od razu 10 biletów za $27.75. Bilety takie ważne są przez 60 dni od zakupu. Każdy bilet uprawnia do przepłynięcia z jednego portu do innego i do jednego transferu w ciągu dwóch godzin od skasowania. W automatach na przystaniach można kupić jedynie bilet jednorazowy za $4 lub komplet na 10 dni. Inne możliwości wyłącznie via aplikacja, którą można ściągnąć przez App Store lub Google Play.

* Popularna wśród turystów restauracja i wypożyczalnia kajaków Loeb Boathouse w Central Parku ma ulec likwidacji już w przyszłym tygodniu.

* Tuż przed rocznicą ataku na WTC zamknięte zostało 9/11 Tribute Museum, które w czasie pandemii utraciło wpływy z biletów i nie dało rady nadrobić strat przy zmniejszonym ruchu turystycznym. Muzeum to jest mylone nawet przez osoby piszące o NYC, więc dla wyjaśnienia: The National September 11 Memorial Museum- Muzeum Pamięci 11 Września- czyli to na terenie parku otaczającego pomnik ofiar, niedaleko One WTC i Oculus, działa nadal. To zawsze były dwa, osobne muzea, w pobliżu, ale z innymi adresami, zbiorami i właścicielami.

* Przygotowane są już plany podwyższenia taryfy za przejazd “yellow cab”. Mają wejść w życie od listopada, szczegóły będą wiadome w połowie października, ale jeśli zmiana zostanie zatwierdzona zgodnie z propozycją, to przejazd żółtą taksówką z lotniska JFK na Manhattan wzrośnie z $52 do $65.

* Ceny rosną w tempie zastraszającym. W związku z tym, zgodnie z nowojorską logiką, wszędzie pełno obniżek i wyprzedaży. Turyści kupują więc sporo. Warto mieć wolne miejsce w bagażu.

* Duże sieciówki typu Target, CVS itd. zaopatrzyły się w okratowane, zamknięte witryny w których towar jest widoczny, ale niedostępny. Klient albo musi znaleźć krążącego gdzieś w okolicy pracownika z kluczami, albo dzwoni zamontowanym koło kłódki dzwonkiem, słyszy komunikat, że zgłoszenie zostało przekazane- i czeka. W niektórych lokalach tych sieci obecnie nawet papier toaletowy i pasta do zębów są bezpośrednio niedostępne. Stało się tak z powodu mody na niekonwencjonalne zakupy, którą wprowadzili młodzieńcy w spodniach opuszczonych na uda, przez co człowiek jest zmuszony oglądać ich gatki, nie zawsze czyste. W niektórych dzielnicach wpadają większymi grupami i szybko wygarniają z półek, co popadnie, w innych- np. na UES- wybierają z namysłem, spokojnie pakują do toreb i znikają. Konwencjonalnie kupujący mają wrażenie uczestniczenia w absurdalnym filmie, ruch na chwilę zamiera.

a*Ra