Nie jest prawdą, że w Nowym Jorku jest obecnie ponuro! Jest inaczej, to wszystko. Lepiej teraz widać mieszkańców miasta, nie giną w tłumie turystów. Młody mężczyzna na spacerze z kotem, chłopak w stroju kosmity na desce, mnóstwo starych ludzi z książkami na- w końcu dostępnych i dla nich- ławkach. Słońce pieści twarz. Jak to powiedział spotkany przypadkiem w Central Parku clown:
-Zostaliśmy sami swoi, więc dbajmy o siebie, to wszystko.
Michael Fandal jest, jak się okazało, emerytowanym oficerem NYPD, który całe życie marzył, że zostanie clownem z olbrzymim, czerwonym nosem.
I jest. W mailu napisał, że może w przyszłości wystartuje w wyborach na burmistrza miasta i urządzi pokaz magii dla wszystkich. Żartował, ale kto wie…to przecież ciągle Nowy Jork.
a.Ra.
Michael Fandal prowadzi szkołę dla clownów
Samochód NYPD pilnuje dystansu socjalnego wśród ewentualnych biegaczy. Central Park. Rezerwuar.. W tle zabudowania West Side.
Mężczyzna z kotem nie zdążył podać swojego imienia, kot nie dał się zatrzymać.