
Bardzo trudno zrobić coś piekielnie, piekielnie smutnego i zabawnego jednocześnie. Furiozo- Piotr Szczęsny Sikora- dokonał tego, w dodatku minimalnymi środkami, ale całym sobą. Widownia była pełna i cały czas zaangażowana; fizycznie i emocjonalnie.
Furiozo: Man Looking for Trouble był już na wielu festiwalach; w Europie, Ameryce i Australii, w Nowym Jorku pierwszy raz, w ramach corocznego The Rehearsal for Truth International Theatre Festival w Bohemian National Hall na Manhattanie.
Gratulacje dla Piotra; udane spotkanie z widzami z całego świata, świetna atmosfera. No i zawsze jest fajnie mieć polskich artystów i widzieć, jak się podobają. Jedyne, czego szkoda, to fakt, że piosenki polskich zespołów, idealnie dobrane do tego, co akurat Furiozo robi i przeżywa, nie były dla wszystkich zrozumiałe, a czasem dodawały niuansów. Ale generalnie nie przeszkodziło to w porozumieniu z widzami; całe przdstawienie obywa się bez słów; są tylko gesty, umowne znaki, mimika, trochę westchnień.
Na sali była również grupa polskich turystów- z różnych krajów; pozdrowienia🐬
Festiwal trwa do 13 czerwca i będzie jeszcze można zobaczyć- codziennie!- kilka innych teatrów:
https://www.tickettailor.com/events/havelcenter
O czym przypomniał na zakończenie Edward Einhorn, dyrektor artystyczny festiwalu.
have a good one
a.Ra