Faza 4

Jesteśmy w 4 fazie otwierania, co nie znaczy, że udało się wskoczyć w poprzedni rytm. Ciągle pozostają zamknięte duże hale widowiskowe i instytucje kulturalne, a na zewnątrz mogą się odbywać jedynie małe imprezy artystyczne. W stanie Nowy Jork jest coraz mniej nowych hospitalizacji, poniżej 1000, ale jednak ciągle w okolicach 700-800 dziennie. Najwięcej z tego w NYC.

Dystans socjalny i maski nadal obowiązują. Sklepy i inne biznesy różnie sobie z tym radzą. W niektórych jedynie odliczają klientów, którzy mogą wejść i o resztę trzeba zadbać samemu, w innych zapewniają żel do rąk, rękawiczki i maseczki. Do lokali sieci Sephora można wejść wyłącznie po uprzednim odkażeniu rąk i wysłuchaniu pouczenia, że nie można nic dotykać. Kasy i lady są odkażane po każdym kupującym. Adorama- sklep ze sprzętem fotograficznym- ma wystawioną wielką butlę odkażacza do rąk przy drzwiach, ale i tak pomocnik zdejmuje z półek, co się chce obejrzeć, rozkłada, pokazuje, zanosi do kasy. Można dzięki temu niczego nie dotykać. Sklepy z ciuchami porozstawiały wieszaki w większych odległościach, sklepy z butami umieściły siedziska do przymierzania w przepisowej odległości, wszędzie przeceny i to olbrzymie, promocje i inne zachęty- ale ruch mizerny. Za to sympatycznie. Pani w  pustym DSW przy Union Sq  tańczy sobie i śpiewa, wszystkie trzy zamaskowane klientki dołączają, rozbawione, niespodziewana chwila beztroski  w olbrzymim sklepie z setkami butów w karnych szeregach i z zachodem słońca przeświecającym przez ścianę ze szkla.

Burmistrz obiecał maseczki- i faktycznie są. Rozdawane to tu to tam, w grubych pakietach, nasączone srebrem i miedzią oraz z dużym napisem: zrób, co do ciebie należy. Maseczki można też otrzymać na stacjach metra, a w weekendy będą rozdawane w parkach i na plażach.

Gubernator zapowiedział- i to dość dosadnie- że jeśli właściciele barów i restauracji nadal nie bedą przestrzegać dystansu socjalnego wśród klientów, zamknie je z powrotem. A klientów poprosił: “Nie bądźcie głupi”

Rzeczywiście, sytuacja jest niekiedy lekko bez sensu: restauracje tak bardzo zajęły chodniki, że trzeba się przeciskać wśród jedzących. To samo dotyczy barów. Klienci tłoczą się na jakimś wydzielonym kawałku chodnika, piesi albo muszą iść wśród nich, albo po jezdni.

Ale za to autobusy wożą ciągle za darmo. I bez tłoku w środku. I działają jak wielkie lodówki. Człowiek wskakuje, marznie, wyskakuje, macha ręką kierowcy i za chwilę znów jest gotowany. Parzy w skórę. Odczuwalna 105 F.

a.Ra

Środek Manhattanu, godziny szczytu, 20 lipca, 4 Faza. Ciągle więcej ptaków, niż ludzi. Po lewej stronie, budynek z kolumnami i schodami okupowanymi przez mewy i gołębie, to Poczta Główna. Aktualnie ma otwarte tylko jedno wejście. Po prawej: Madison Square Garden, arena, która zajmuje trzy przecznice. Powoli zamienia się w zabytek. Otworzona w 1968, może pomieścić prawie 21 tys. widzów. Odbywają się tu przede wszystkim mecze koszykówki, ale też koncerty, premiery filmów, imprezy towarzyszące festiwalom. Data ponownego otwarcie nieznana.

Autobusy miejskie wożą za darmo. Pierwsza część, za foliową zasłonką, jest przeznaczona dla osób na wózkach inwalidzkich i pracowników wszelkich służb. Te malownicze łańcuchy są plastikowe, wiszą w każdym autobusie i nic nie odgradzają. Specyficzna ozdoba. Ma chyba- zdaniem kogoś w MTA- działać na wyobraźnię.

Przystanek autobusowy. Słońce pokazało, co potrafi.

Słynne Lwy pod NYPL- Nowojorska Biblioteka Publiczna-  otrzymały w końcu właściwe zabezpieczenie. Ich maski  są wielkości ręcznika kąpielowego. W czasie Wielkiego Kryzysu, burmistrz La Guardia, który zarządzał wtedy miastem, uznał, że mogą być pewnym pocieszeniem dla masy głodnych i bezdomnych koczujących w tej okolicy i nadał im nowe imiona: Patience i Fortitude. Cierpliwość i hart ducha przydają się w każdym kryzysie.

Prawie kemping na rozgrzanej ulicy.

Wznowił działalność Strand- kultowa księgarnia przy Broadway, niedaleko Union Sq. Brakuje jeszcze tylko stoisk z książkami na zewnątrz. To niezależna, działająca od 1927 księgarnia, której udaje się sprzedawać książki- nowe i używane- taniej i przetrwać kolejne kryzysy. Zatrudnia prawie 300 osób , organizuje spotkania z autorami i wspomaga się sprzedażą najróżniejszych pamiątek.