W Rockefeller Center- od strony 5 Avenue- do 29 czerwca można oglądać prawie 8 metrowy posąg, który stworzył Sanford Biggers, mieszkający obecnie w Los Angeles artysta, który wychował się w nowojorskim Harlemie.
Trudno powiedzieć, czy na metalowym tronie siedzi bóstwo, czy istota cielesna- postać jest majestatyczna, zamyślona, ludzka i obca jednocześnie. Bezpłciowa i erotyczna. Między nami mówiąc, rzeźba idealnie wpisuje się w trwającą i coraz bardziej gorącą dysputę na temat ewentualnej wizyty Obcych, którzy w swoich wirujących pojazdach bywają to tu to tam filmowani przez pilotów, co komentuje telewizja i prasa prawie każdego dnia. Można sobie spokojnie wyobrazić, że nasi goście z kosmosu mogą tak właśnie, lub podobnie wyglądać.
Natomiast sam Biggers mówi, że zainspirowała go świątynia Zeusa z czasów starożytnej Grecji oraz rzeźby afrykańskie, szczególnie Masajów i Luba.
Oracle wzbudza ogromne zainteresowanie. Na 5 Ave ciągle jeszcze nie ma takiego tłoku, jak przed pandemią, ale przechodniów jest sporo i dosłownie każdy zatrzymuje się choć na chwilę. To nie tylko kwestia pstryknięcia sobie fotki. Ludzi fascynuje tajemniczy urok tej postaci.
aRa