Ghostwriter to ktoś, kto pisze twoją książkę. To usługa legalna i powszechna. Na takie rozwiązanie decyduje się wiele osób i na różne sposoby.
The Art of the Deal, autobiograficzna książka Donalda Trumpa, także napisana została przez ghostwritera i historia ich współpracy miała tzw. ciąg dalszy, niekiedy zabawny.
Ponieważ zamawiający autobiografię nie miał cierpliwości odpowiadać na setki pytań i szybko się dekoncentrował, materiał zebrany w ten sposób nie był wystarczający. Tony Schwartz, mlody, nowojorski dziennikarz, który się zdecydował książkę napisać, wpadł w końcu na pomysł, że zamiast rozmów będzie za swoim zleceniodawcą chodził jak cień. Ta technika się sprawdziła; przez kilkanaście miesięcy miał okazję obserwować jak 39 letni deweloper traktuje partnerów biznesowych i rodzinę. Słuchał nawet przez dodatkowe słuchawki jego rozmów telefonicznych, jeździł razem z nim na weekendy do klubów golfowych, uczęszczali razem na spotkania do restauracji, barów i biur. Książka jest napisana w pierwszej osobie i Schwartz przyznał po latach, że miał duże trudności z wytłumaczeniem czytelnikom niektórych właściwości zamawiającego. Nie mniej zadanie wypełnił; stworzył poruszającą się po mniej więcej realnym gruncie fikcyjną postać doskonałego negocjatora, któremu udaje się każdy deal, intuicyjnie wybiera to, co najlepsze, do wszystkiego doszedł własną pracą i w dodatku ma tzw. ciepły stosunek do ludzi i jest filantropem, tylko nie lubi o tym mówić. Książka zawiera nie tylko wspomnienia, ale także porady biznesowe.
Zamawiający całą treść zaakceptował, poprosił jedynie o usunięcie lub zmianę kilku fragmentów dotyczących osób, do których w międzyczasie zmienił stosunek. Dopiero w 2005 roku T.L O’Brien pisząc swoje “Trump Nation” przeprowadził analizę faktów w niej zawartych.
W roku 1987 książka przez 30 tygodni zajmowała pierwsze miejsce na liście New York Times. Biznesmen znany do tej pory lokalnie, stał się raptem postacią rozpoznawalną, ludzie więc chętniej wchodzili z nim w kontakt, traktowali jak znajomego.
Że książka została napisana przez Schwartza, nie było tajemnicą. W tym wypadku ghostwriter był dziennikarzem, musiał na czas zbierania materiałów i pisania zwolnić się z pracy, to on kontaktował się z wydawcami, rozmawiał z szeregiem osób, nikomu nie przyszło do głowy, żeby robić z tego sekret. Jego nazwisko umieszczono dyskretnie na okładce. Zamawiający włączył się natomiast intensywnie w promocję, udzielał wywiadów prasowych i telewizyjnych i chodził na spotkania autorskie na których obiecywał oddać pół zysku z książki na cele charytatywne. Urządził także przyjęcie, które miało książkę reklamować. Zaprosił prawie tysiąc osób, a do ich zabawiania tancerki, konferansjerów, komediantów i zespoły muzyczne. Szampan, ostrygi i co kto chciał, a na sam koniec wjechał do atrium otoczony półnagimi hostessami niosącymi sztuczne ognie olbrzymi tort w kształcie Trump Tower, gdzie impreza się odbywała.
Następnego dnia Schwartz, który dostał na przyjęcie zaproszenie wraz z wydawcami, odebrał telefon i usłyszał, że ponieważ zyski dzielą na pół, to koszt przyjęcia też trzeba podzielić na pół, ale to nic strasznego, kilkaset tysięcy. Za jakiś czas następna niespodzianka: trzeba się zdecydować, na jakie cele charytatywne dziennikarz chce przeznaczyć swoją część, bo ludzie się dopytują, więc najlepiej będzie przelać ją od razu. Panowie zerwali kontakty po awanturze i aż do roku 2016 Schwartz, jak mówił w wywiadach, starał się nie pamiętać, że podjął się tego zadania. Z jedną przerwą: otrzymał kiedyś telefon z propozycją napisania drugiej części. Propozycję odrzucił dosadnie i zamiast tego napisał książkę o szukaniu wartości. Zarobek ze sprzedaży The Art of The Deal w roku 2016 zdecydował się oddać na rzecz kilku organizacji wspierających imigrantów.
Od tamtej pory Donald Trump wydał pod swoim nazwiskiem 19 książek. Niekiedy po 3-4 w jednym roku. Jednak żadna nie powtórzyła sukcesu tej pierwszej. W ramach ciekawostki: książka “Too Much and Never Enough” , którą napisała Mary Trump o swoim krewnym-prezydencie w ciągu zaledwie tygodnia sprzedała się w ilości 1. 300 tysięcy egzemplarzy. Też jest zresztą napisana z pomocą ghostwritera.
a.Ra.