Tekst dotyczący trwającego od ponad miesiąca protestu, który zamienił się w organizowanie pomocy dla bezdomnych i innych potrzebujących można znależć w dziale Reportaże. A tu kilka zdjęć, które pomogą zobaczyć, jak to wygląda.
Zejście do metra znalazło się w samym środku terenu okupowanego przez protestujących.
Ten protestujący powiedział, że chciałby, aby politycy przestrzegali konstytucji, nic więcej, nic mniej.
Na terenie protestu śpi każdej nocy około 100 bezdomnych osób, które przybywają tu z całego miasta. Otrzymują też bezpłatny posiłek, maski i odkażacze do rąk.
Chodniki są pomalowane.
Gdzie się dało, rozstawiono namioty. Reszta miejsc do spania to konstrukcje z folii lub po prostu materace albo śpiwory na chodniku.
Samochód protestujących. W środku można spać.
Wiele budynków w tej okolicy popstrzono hasłami. Mieszkańcy wspierają protesty, ale nie akceptują wandalizmu.
Wejście na teren protestu. Cała reszta jest odgrodzona.
Barierki odgradzające protestujących od jezdni pokryte transparentami z hasłami. Gdyby ktoś tu stał, to po prawej stronie ma widok na Brooklyn Bridge, a po lewej, za barierkami, City Hall, potem idzie się kawałek i zaczynają się tereny dawnej Strefy Zero z jednej strony i Wall Street z drugiej- to jedna z najczęściej odwiedzanych przez turystów części miasta.
Teren protestu.
Dyskusja protestujących z policją.