Faza druga

Jesteśmy w drugiej fazie otwierania, trzecia zacznie się 6 lipca. Na razie restauracje i bary działają jedynie na zewnątrz. W niektórych miejscach wygląda to tak, że trzeba przeciskać się między dwoma rzędami stolików rozstawionych na wąskim chodniku. Zdarza się, że osoby konsumujące akurat posiłek, zakładają na chwilę maski, gdy ktoś przechodzi. Dziś burmistrz ogłosił, że nawet w fazie trzeciej jedzenie w środku będzie ciągle zakazane, bo doświadczenia z Kalifornii i Florydy nie zachęcają. Działają już place zabaw dla dzieci, sklepy z kosmetykami i biznesy, które przetrwały. No i najważniejsze- niektóre muzea. Włączono w końcu fontanny. Ludzie ciągle niechętnie korzystają z metra, w weekendy  stacje bywają puste pomimo intensywnego odkażania. Maseczki ciągle obowiązkowe, ale coraz mniej widzi się rękawiczek, nawet w sklepach. Upał. Burze wieczorem i znów upał. W bonusie dostajemy letnie zachody słońca; różowo-pomarańczowe spektakle.

a.Ra

Handel uliczny na Manhattanie zmienił się o tyle, że zamiast kapeluszy chroniących od słońca, okularów i szalików po $5, stoiska przestawiły się na maseczki  i koszulki BLM. Sklepy z pamiątkami, jak ten w tle, będą otwarte w fazie 3.

Koło 8 wieczorem domy zmieniają kolory. We wrześniu słońce stanie się bardziej srebrne, ale na razie nawet białe mury wydają się złote. Intensywność nowojorskich barw często zadziwia turystów.

Washington Sq Park. To już Greenwich Village. W tej fontannie można się zanurzać, z czego korzystają głównie dzieci w przesycone parzącym słońcem dni. Dziś trwa tam walka między zwolennikami usunięcia pomnika Waszyngtona i policją, więc wstęp na teren jest niemożliwy.