Firmy brokerskie ogłosiły w prasie, że w niektórych dzielnicach ok. 80% najemców biur i innych lokali komercyjnych nie zapłaciło czynszów za kwiecień i maj, właściciele pozrywali umowy, część nie zamierza wracać, bo się okazało, że pracownicy świetnie dają radę z domów, część wycofuje się z prowadzenia biznesów. Tabloidy podniosły alarm i dramatycznie pytają, czy Nowy Jork zamieni się wkrótce w pustynię. Ale to po prostu niemożliwe. To miasto- choć czasem rzeczywiście nie do końca wiadomo dlaczego- przyciąga jak magnes. Po 9/11 też tak prorokowali, też niektórzy wyjechali, poprzenosili biura gdzieś za rzekę, zwinęli się do innych stanów. Był moment zawieszenia, oczekiwania i też się wędrowało pustymi ulicami. Potem klepsydra się odwraca i piasek wciska się znowu, ziarnko po ziarnku.
Tak będzie i teraz.
a.Ra
Opuszczone sklepy i restauracje na Upper East Side.
Strażnik pilnuje czerwonych schodów. Times Sq. w majowe popołudnie 2020.
Sklep polskiej firmy kosmetycznej Inglot na Times Sq.