Freedom To Read

Banowanie książek w bibliotekach i szkołach stało się w USA codzienną praktyką. To są tysiące tytułów- stowarzyszenie pisarzy PEN America tylko w ciągu sześciu miesięcy z przełomu 2023/2024 zanotowało 4750 książek wycofanych z bibliotek. Od 2021- ponad 10.tysięcy. Proces ten przyspiesza. Najwięcej tytułów zakazuje stan Floryda i Texas. Obydwa te stany mają gubernatorów, którzy marzą o zbudowaniu “konserwatywnego raju” i postrzegają różne rzeczy jako “komunistyczne” lub “woke”. Na przykład; bezpłatny posiłek w szkolnej stołówce dla dziecka, którego rodzice nie są w stanie za to zapłacić, to pierwszy krok do komunizmu.
Zakazywanie czytania określonych tytułów jakimś cudem jest natomiast kwintesencją wolności i obroną umysłów przed wypaczeniem.
Książki banuje się najczęściej pod pretekstem, że zawierają treści jednoznacznie seksualne, bohaterowie używają obraźliwego języka i przekleństw, ewentualnie książka wypacza wartości i jest nieodpowiednia dla określonej grupy wiekowej.
Na takich podstawach wycofano między innymi: „Kolor purpury”, „Zabić drozda”, podpadł też „Buszujący w zbożu” , “Wielki Gatsby” i wiele innych, np. „Rok 1984” promuje, zdaniem banujących- komunizm.

Oczywiście znaleźli się też od razu chętni do palenia zakazanych książek, a sam
proceder banowania obrósł w najróżniejsze przepisy dodatkowe. Na przykład na Florydzie rodzice dziecka, które nie chodzi do szkoły publicznej mogą zasugerować wyrzucenie z biblioteki lub wycofanie z programu tylko jednej książki miesięcznie. Rodzice uczniów tych szkół, mogą sugerować dowolną ilość tytułów. W wielu stanach nauczyciele i bibliotekarze, którzy pomimo wszystko udostępniają lub omawiają “zakazaną” literaturę uczniom, tracą pracę.

Natomiast na pomysł utrudnienia życia każdemu czytelnikowi, wpadł stan Idaho. Otóż od 1 lipca tego roku, potencjalny użytkownik biblioteki publicznej musi mieć co najmniej 18 lat i pokazać ID- i tak do trzydziestki;) Jak ktoś chce wejść na teren biblioteki poniżej osiemnastego roku życia, musi przyjść z rodzicami lub prawnymi opiekunami, lub przynieść ich pisemną zgodę; nie raz. Jedna zgoda na jedną wizytę.

A dosłownie dwa dni temu były prezydent- D.Trump, znaczy- obwieścił w jednym z programów tv, że jak tylko mu się uda powrócić na stanowisko, natychmiast zlikwiduje ministerstwo edukacji, a szkoły w których naucza się historii Ameryki z uwzględnieniem wydarzeń dotyczących natywnych mieszkańców i niewolnictwa, zostaną pozbawione funduszy federalnych.

Freedom to Read Community Day of Action został zorganizowany w wielu stanach i miastach oraz mniejszych miejscowościach. Pokazały się organizacje i stowarzyszenia działające na rzecz wolności czytania i tworzenia o których tzw. przeciętny człowiek nie wie i można się było od razu zapisać.
Biblioteki rozdały tego dnia setki książek, a także materiałów z których można się dowiedzieć jak protestować przeciwko zakazom czytania określonych tytułów, kogo zawiadamiać, co można zrobić osobiście, żeby się sprzeciwić takim pomysłom.
Akcję zorganizowano we współpracy z PEN America, American Library Association, Association for Rural and Small Libraries, Unite Against Book Bans oraz bibliotekami i rzecznikami wolności czytania w całym kraju.
Nawiasem mówiąc, ubocznym skutkiem banowania okazał się wzrost zainteresowania czytaniem, a w szczególności tytułami zakazanymi w bibliotekach. Księgarnie miewają specjalne stoiska z “zakazanymi książkami”.

A na fotkach poniżej goście specjalni protestu;

Peter Parnell i Justin Richardson, współautorzy obrazkowej książki „And Tango Makes Three” opartej na prawdziwej historii dwóch pingwinów z Central Park Zoo, które zbudowały gniazdo i przygarnęły pisklę- pingwiniczkę o imieniu Tango.
A poniżej:
Da’Taeveyon Daniels, studencki aktywista ze stanu Texas, najmłodszy w historii członek Krajowej Rady Doradczej Narodowej Koalicji Przeciwko Cenzurze. Niezwykle komunikatywny i mocno zaangażowany.

See you
a.Ra