Tonący Manhattan

Battery Park aż do Museum of Jewish Heritage jest obecnie niedostępny. Strata dla turystów, ale okazało się, że w związku z podniesieniem się poziomu wody, Manhattan w sensie dosłownym zaczął przeciekać. Słona woda zalewa piwnice niektórych budynków, w tym opisanego wcześniej National Museum of the American Indian.
Plan zakłada nie tylko wzmocnienie nabrzeża, ale i dosztukowanie, dzięki czemu niszczony będzie przez wodę kawałek sztuczny, a nie naturalny. Trzeba też będzie posadzić drzewa i rośliny odporne na słoną wodę. To nie pierwszy przypadek dosztukowania Manhattanu. Kiedy budowano pierwsze WTC gruz z kamienic, które musiały zrobić miejsce na dwie wieże posłużył za materiał do dobudowania kawałka Manhattanu tuż za Castle Clinton.
Obecny, spowodowany zmianami klimatycznymi remont tej części Battery Park, potrwa do roku 2026.
Stanie się to możliwe także dzięki funduszom federalnym przeznaczonym na walkę ze skutkami zmian klimatycznych. Nawiasem mówiąc, gubernator Florydy kilka lat temu odrzucił przyjęcie pieniędzy z tego funduszu, bo uważał wtedy, że zmiany klimatyczne to wymysł, więc nie warto budować dodatkowych umocnień.
Tymczasem Nowy Jork ma w planach wzmocnienie także innych miejsc, szczególnie dookoła Manhattanu i jest to projekt obliczony do wykonania w ciągu następnych dwudziestu lat.

Dopóki trwa remont tej części Battery Park, jest on odgrodzony kolorowymi planszami, można jechać wzdłuż nich wydzieloną ścieżką rowerową lub iść obok, a następnie:
– dojść do Museum of Jewish Heritage
– przejść kilka kroków do tablicy z nazwą ulicy; 2 Pl
– skręcić w lewo
– i za chwilę ukaże się rzadko odwiedzany przez turystów, niezwykły South Cove Park.

Został stworzony z myślą o okolicznych mieszkańcach, jako miejsce medytacji i ciszy, we współpracy z artystami- jest to, praktycznie patrząc, jedno wielkie dzieło sztuki z widokami w tle.
Have a great time
a.Ra