Hip-Hop w AMNH

Nowa wystawa w American Museum of Natural History, trzeba powiedzieć, zaskoczyła. Zazwyczaj zbiory tego muzeum liczą sobie setki lub tysiące lat, ale-jak powiedział jeden z raperów obecnych na wernisażu dla mediów- “ Jesteśmy bardzo naturalni i przynależymy do tego miasta, wyrośliśmy z jego gruntów”.
A Nowy Jork właśnie, od jakiegoś już czasu i na różne sposoby, obchodzi właśnie 50-lecie powstania hip-hopu. Teraz to już klasyka.
Wystawę zorganizowano w odnowionym Halls of Gems and Minerals i jeśli ktoś był przed pandemią, to tych sal nie pozna. Zostały zorganizowane na nowo i teraz zwiedzający prowadzony jest przez historię formowania się minerałów na Ziemi i sposobów ich wydobywania i używania. Biżuteria hiphopowców trafiła tam, bo jest robiona z klejnotów: diamenty, rubiny, szmaragdy. Bryłki złota. “Ice Gold” pokazuje też ewolucję i zmiany stylu tych specyficznych ozdób. W latach 70. ubiegłego wieku zaczynali od pozłacanych łańcuchów. W latach 90. gdy hip-hop stał się ekstremalnie popularny, zapanowały olbrzymie, wysadzane diamentami medaliony, biżuteria na zamówienie, złoto zastąpiła platyna. Od początków 21 wieku stała się modna biżuteria kolorowa, nawiązująca i do popkultury i do sztuki nowoczesnej.

Na zdjęciu jeden z eksponatów, granat większy niż prawdziwy. Platyna i brylanty.

Poprzez zdjęcia i cytaty można też lepiej zrozumieć, w jaki sposób biżuteria ta stała się dodatkowym środkiem wyrazu, podkreśleniem rebelii, ale i przynależności. Bardzo ciekawa mieszanka.
Slick Rick, słynny jednooki raper i miłośnik wyjątkowo dużych ozdób, został jednym z konsultantów wystawy i wypożyczył na nią min. koronę, przepaskę na oko i zwoje łańcuchów. Jest Biżuteria Jay-Z i Beyonce i wielu innych. Niektóre eksponaty- na przykład platynowe nakładki na zęby wysadzane diamentami- zadziwiają. Nie brakuje też kreatywnych, precyzyjnie wykonanych projektów biżuteryjnych, no i są oczywiście wszystkie te robione na zamówienie rolexy.

Jak widać na zdjęciu poniżej, eksponatów jest dużo, wszystko się lśni.

A to Alex Moss, trudny do przeoczenia projektant i jubiler, który zajmuje się robieniem biżuterii na zamówienie i to właśnie on wykreował wiele z eksponatów prezentowanych na tej wystawie. Jego biżuterię można też obejrzeć przy 580 5th Ave STE 900.

Roxane Shante pochodząca z dzielnicy Queens, wkroczyła na scenę hip hopu w 1984 roku wydając „Roxanne’s Revenge”, co było jej odpowiedzią na niezwykle popularną piosenkę UTFO- nieistniejąca już grupa z Brooklyn- „Roxanne, Roxanne”. Nawiasem mówiąc, można po sposobie wypowiadania “hip hop” rozpoznać, kto jest skąd. Roxane wspominała, że kiedyś posiadanie dużej, wyrazistej, jak najmocniej błyszczącej biżuterii dawało jej poczucie, że jest w swojej okolicy traktowana jak “hero”. Była kimś. Teraz nie tylko nie ma takiej potrzeby, ale i moda się zmieniła, biżuteria aż tak rzucająca się w oczy, stała się wyłącznie elementem kostiumu scenicznego. Teraz wystarczają duże, złote koła w uszach.

A to Kevin “Coach K” Lee i Lenny Santiago, którzy pomagali wystawę zorganizować. Obydwaj byli pod wielkim wrażeniem faktu, że znaleźli się, jako twórcy, w AMNH. Mówili też o swoich związkach z Nowym Jorkiem.

I jeszcze fotka z anegdotą: ta kobieta nie odezwała się przez cały czas trwania spotkania, ale bacznie się wszystkiemu przyglądała. W sali z eksponatami, podeszła nagle i stwierdziła: czas zrobić mi zdjęcie, a na tym na dole jestem ja 20 lat temu w czerwonych butach, a to mój naszyjnik, za następnych 20 będzie z tego dobre story;) Po czym zniknęła w ciemnościach.

To, jak się okazało, April Walker, która wsiąknęła w hip-hop jako nastolatka, ale szybko odkryła, że woli zająć się modą. Zaczęła od projektowania strojów dla swoich znajomych. To ona- obecnie 57 letnia- zaczęła hiphopowy nurt w modzie, który z czasem podchwycili też wielcy projektanci. Kreatywna, samodzielna introwertyczka z intuicyjnymi pomysłami. Nigdy nie chciała pracować dla żadnego projektanta. Obecnie jest uznawana za artystkę w kreowaniu mody.
A poniżej kilka eksponatów z wystawy:

Wystawa nie jest duża i tonie w ciemnościach, wszystkie eksponaty są zamknięte w szklanych gablotkach. Muzyka hip-hop towarzyszy oglądaniu, a w muzealnym sklepie z pamiątkami można wyszukać związane z tematem gadgety.
Ma trwać do 5 stycznia przyszłego roku, jest czynna w godzinach zwiedzania muzeum i nie wymaga dodatkowego biletu. Uwaga- na dobrą godzinę przed otwarciem ustawiają się już ponad 100- metrowej długości kolejki. Muzeum jest bardzo duże, więc jeśli ktoś ma być tylko raz i chce zobaczyć nieco więcej, dobrze zrobi przychodząc jak najwcześniej.
Informacje o biletach tu:

Miłego zwiedzania!
a.Ra